Miałam wstawiać tu bardziej wiosenne fotki, ale że jeszcze nie uległy obróbce, ponieważ albowiem wykańczam kreację dla Tonnerki (a idzie mi jak krew z nosa), publikuję fotki, które już są gotowe i czekają na swój moment. W roli głównej moja Katniss. Tym razem w wersji bardziej odzianej, ciuszki nie są moim dziełem, ale jestem zadowolona z efektu tej zbieraniny.
A dlaczego miała koguta? A to na koniec zostawiłam. :)
Zdjęcia na dyżurnej jabłoni. Aktualnie kwitnie, tutaj jeszcze w postaci gołych badyli.
Tutaj sesja przeniosła się na kupę cegieł, na której pozował już John Wick.
A teraz...
Fanfary!!!!!!!!!
Kogut!!!!!!!!!!!
:P
Bardzo fajna sesja. Świetne futerko ma Twoja panna.
OdpowiedzUsuńFuterko pochodzi od jakiejś MyScene, w padlinie lalkowej można naprawdę ciekawe rzeczy napotkać. :)
UsuńKogut wszystko wygrał :D
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że został głównym bohaterem posta :)
UsuńHahaha, ależ trzymałaś w napięciu. xD
OdpowiedzUsuńNie mogłam inaczej ;) Kogut na to zasługiwał.
UsuńŁadnie ją ubrałaś. Kogut jest, wszystko się zgadza :)
OdpowiedzUsuńA nie było łatwo zebrać ten zestaw. A skoro kogut się podoba, to może jeszcze kiedyś go zaproszę na gościnne występy. ;)
Usuńpiękna ta baba!!!
OdpowiedzUsuńkogut też niekulawy,,,
A nie jest to jedyny kogut u mnie w ogrodzie, także temat ma potencjał... ^_^
Usuń