piątek, 27 maja 2022

Oczami dziecka, obiektywem matki

Nie odkryję żadnej Ameryki w konserwie, gdy powiem, że dzieci często naśladują rodziców, zwłaszcza, gdy ci robią coś interesującego. Na przykład fotografują lalki. W zeszłym roku, gdy po raz pierwszy zaczęłam wynosić moje plastikowe panny w plener, dzieciaki szalały z ekscytacji i dopraszały się o możliwość pozowania ich. Byłam też niejednokrotnie nagabywana o robienie zdjęć mniej reprezentacyjnym jednostkom, niż członkinie mojej kolekcji.  Aktualnie temat zdjęć lalkowych jakby spowszedniał moim córkom, ale nadal zerkają ciekawskimi oczkami, co też ta mama wyprawia.

Prezentowane poniżej lalki należą do moich dzieci. Nie wyglądają już tak, jak na zdjęciach, a niektóre zakończyły swój nędzny, aczkolwiek intensywny żywot. To takie małe wspomnienie, zawieszone pomiędzy światem matki a światem dzieci.

Stylizacje i pozy są autorstwa dzieciaków. Ja tylko zrobiłam zdjęcia temu, co nawymyślały. :)


Forsycja

Lalka z odzysku, jedna z pierwszych, na których ćwiczyłam przeszczepy głowy. Aktualnie ma inny łeb, bo poprzedni był zbyt mocno zdezelowany. Wraz z nową głową otrzymała też nową tożsamość. Przeżyła otwarte złamanie stawu kolanowego i chwilowo odpoczywa w głębi szafy.

 


Alicja

Pierwsza Barbie mojej najstarszej córki, kupiona jako nówka sztuka, szybko i sprawnie doprowadzona do stanu pomiotła. Szczerze jej nie znoszę za idiotyczny wyraz twarzy, na zdjęciach w internecie nie wyglądała tak drażniąco. Dwukrotnie traciła nogę, drugi raz na stałe. Ma niewiernego męża o wdzięcznym imieniu Kalafior.

      
 
 Syrenka
 
Co do imienia, pewności nie mam. Syrenka kupiona była jako zadbana używka, trafiła w szpony jednej z Kitek i została tak potraktowana, że konieczny był przeszczep głowy. Aktualnie jest blondynką, jako jedna z nielicznych w naszym domu pływała w prawdziwym morzu!


Na tym zdjęciu Syrence towarzyszy Czekoladka, bardzo sponiewierana wersja Chelsea. Była nówką. Teraz jest jednym z walających się po mieszkaniu mementów na temat: nie kupuj dzieciom nowych lalek, bo zrobią z nimi straszne rzeczy.



Królewna

Do tej pory mi szkoda, że dałam ją dzieciom... Biorąc pod uwagę to, jak udało się ją upiększyć - i jak skończyła. Głowę zachowałam z sentymentu, może kiedyś jeszcze coś z nią zrobię.


Kocmołuszek

W chwili przybycia do naszego domu w pakiecie padliny lalkowej wyglądała strasznie. Swemu wyglądowi zawdzięcza imię, które zostało z nią na zawsze, pomimo piorunująco skutecznej kuracji Benzacne. Na niej ćwiczyłam właściwości tego cudownego specyfiku. Aktualny los nieznany. Poniższe zdjęcie nie oddaje jej urody.
 

Rudy Szafirek

Krótko po Bożym Narodzeniu wyglądała nader reprezentacyjnie. Załapała się nawet na sesję w pięknych dekoracjach, zanim je zdemontowałam. Aktualnie robi za goły mop do podłogi.










Pozostaje mi tylko powzdychać nad smutnym losem lalek trafiających w ręce dzieci...

11 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za pozytywny odbiór tego chaosu twórczego! :) Najstarsza córka jest wielce dumna, że wrzuciłam te foty do sieci i że się spodobały. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze Twoje opisy sprawiły, że uśmiałam się do łez. xD

    Dla mnie to ekstra sprawa, gdy razem z Córą robimy zdjęcia. :)
    I muszę tu pochwalić moją latorośl, bo o lalki dba, wszystkie, od pierwszej, którą dostała w wieku lat dwóch, są nadal przynajmniej w stanie db. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdraszczam, mnie aż skręca, gdy widzę dokonania moich dzieci. Może z czasem im przejdzie. (wzdech)

      Usuń
    2. Ja tak mam, jak patrzę na zabawki Młodego. Wszystko w pi...u po pokoju rozwalone. Młoda od początku dbała, nawet jej jakoś specjalnie nie pilnowałam. Widocznie to działa na zasadzie "ten typ tak ma".

      Usuń
  3. "Goły mop do podłogi" brzmi raczej jak kreatywny recykling niż zniszczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, szuranie włosami po podłodze raczej niezbyt dobrze wpływa na ich stan... ;)

      Usuń
  4. Kronika straszliwych spustoszen!!!
    pewnie wiekszosc rodzicow to
    zna, ale raczej nie chca do tego
    wracac - mam teraz powtorke z
    rozrywku, gdy przychosza do mnie
    moje podopieczne - horror trwa!!!

    OdpowiedzUsuń

Moje serce ucieszy się każdym dobrym słowem. :)

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...