Guziki obchodzą mnie bardzo. Do tego stopnia, że jak zobaczyłam temat wyzwania kuferkowego, oczy mi się zaświeciły, albowiem w swoich chomiczych zasobach posiadam pewną ilość cudnej urody ceramicznych guzików. Pokazywałam już produkcje z ich udziałem: "Norę Hobbita" i "Guzik bez pętelki".
I care about buttons a lot. When I saw a new Kufer's challenge, my eyes shone with emotion, because I have lots of pretty ceramic buttons in my storage cases. Here you can see my previous button creations: Hobbit's hole and Button without a loop.
Wybrałam sobie materiały, ułożyłam w pojemniczku i... zajęłam się czymś innym. Czas leciał, a robota leżała i nabierała mocy prawnej. W międzyczasie pojawiło się wyzwanie szufladkowe o słońcu i jesieni. Projekt wisiał w niebycie. W sobotę zasiadłam z miną kata nad akcesoriami, ujęłam w dłoń nożyczki, aby udziabać kawałek grubego filcu na podkład, planowałam bowiem wisior, tudzież naszyjnik. Nadcięłam filc i wydałam z siebie pełne zastanowienia "hmmm...". Objawiła mi się bransoletka.
I have choosen materials, put them in the project case and... started doing something else. Then I saw the next challenge, on Szuflada. On saturday I started working. I took a piece of felt, took scissors and hummed, because I have got an idea of a bracelet instead of the pendant.
Dalej poszło nad podziw sprawnie, choć podszycie bransoletki wykonywałam ciemną nocą z niedzieli na poniedziałek, a wszystko po to, by skorzystać dziś ze światła dziennego do fotografowania (dzięki, mój niezawodny telefoniku!). Proszę, oto mój kolejny, wielkopomny GUZIK:
Then the work was very swift, despite finishing the bracelet's back deep in the night. Here is my great BUTTON:
Bazą jest gruby, bordowy filc, a w charakterze dodatków do guzika i filcu występują taśmy perełkowe, koraliki Fire Polish, TOHO, taśma ozdobna, szklane kwiatki i szklane listki. Spód podszyłam morelową alcantarą.
The base of the bracelet is thick felt and big, ceramic button. I added pearl tapes, Fire Polish, TOHO, derorative tape, glass flowers and leaves. The back is covered with peachy alcantara.
Zapięcie jest absolutnym prototypem w mojej działalności, wykonałam je mianowicie z haftek. Tak, zwykłych haftek bieliźnianych. Wymaga to jeszcze dopracowania konstrukcyjnego, ale warte jest dalszego testowania.Nabyłam już haftki w różnych rozmiarach i zamierzam opracować optymalną konstrukcję.
The clasp is made of hooks and eyes. I will improve it, but I'm quite satisfied with this idea.
Wyszło bardzo guzikowo, bardzo jesiennie i bardzo promiennie. Muszę pomajstrować dla niej jakieś towarzystwo. Z tym, że takich beztowarzyskich rzeczy mam już sporo i kiedy ja to wszystko porobię? :)
The bracelet is very buttony, very autumny and very shiny. I'm thinking about some company for it. :)
Zgłaszam bransoletkę na wyzwanie Kreatywnego Kufra "Guzik":
I put the bracelet as a candidate for the Kufer challenge "Guzik" (Button):
Oraz na wyzwanie październikowej gościnnej Projektantki Szuflady "Więcej słońca jesienią":
And for the Szuflada's guest challenge "Więcej słońca jesienią" (More sun in the autumn):
Bransoletka energetyczna bardzo ładne kolory a guzik śliczny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo efektowna bransoletka :) świetny dobór kolorów a guzik jest wyczepisty :) Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńJako, że guzików mam sporo, coś jeszcze z nich w przyszłości popełnię. :) Dziękuję za miłe słowa. :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna oprawa guzika, powodzenia w wyzwaniach :-)
OdpowiedzUsuńA w pracy koleżance bransoletka pomyliła się z zegarkiem. :) Liczę na to powodzenie. :)
UsuńWielkie wow, po raz kolejny zresztą! Świetna jest ta bransoletka, ciut ludowa, pewnie dzięki filcowi i wielkiemu guziolowi, ale też mocno jesienna! Pomysł z haftkami świetny, choć osobiście nie przepadam za nimi bo mam zawsze problem z zapinaniem ich ;)))
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z tymi haftkami, muszę dopracować odpowiednie ułożenie, ale pomysł ma potencjał i już nawet nabyłam jakieś fajne, bo te wyprułam z... ;)
UsuńI bardzo dobrze, że musiał pomysł nabrać mocy prawnej, bo wyszło świetnie. Naprawdę, bransoletka jest cudna, jesienna, ozdobna. Powodzenia w wyzwaniach.
OdpowiedzUsuńI całkiem miło się ją nosi. :) Zatrzymałam sobie kawałek jesienie na stałe. :)
UsuńPowiem ci ode mnie osobiście, że masz świetnego pomysła na kolorowość w życiu. Umiesz się bawić barwami i frakturami, no strasznie wymiatasz z tymi pomysłami... Podziwiam w cichości dalej..... :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, co powiedzieć, chyba to, że jakoś dziwnie się wzruszyłam po Twoim komentarzu. Tak jakbyś opisała istotę Wrzących Kolorów. :)
UsuńJa tam akurat twoje prace "czuję"... Nie "widzę", tylko "czuję"... te gamy kolorów, fraktur, tu naprawde WRZE jak dla mnie. jestem oczarowana , mimo , że nie nosze biżuterii. Ale ona dla mnie "żyje" i to jest jej niesamowitym atutem... Niech ci dalej tak WRZE pod dekielkiem, to będę miała co podziwiać cały czas. Zwłaszcza, że na dworze szaro, to można humor podciągnąć np taką piekną , barwną bransoletką... Pozdrawiam i proszę: twórz!!! :-)
Usuń