Dobry gust mam i ja, a przynajmniej usiłuję sprawiać takie wrażenie. Na przykład marzyła mi się Batgirl ustylizowana w zwiewne, kwietne sukienki. Z tymi rudymi włosami i pięknymi oczętami. Nawet nabyłam jedną sztukę celem dokonania przeszczepu, po czym po odseparowaniu głów od ciał okazało się, że jakiś "gieniuś" tak zaprojektował głowę Barbary (jak i całej serii superbohaterek), że otwór jak i zakończenie szyi są o wiele większe zarówno od tych u Barbie, jak i tych od WWE Superstars. Także przeszczep nie doszedł do skutku, łby powróciły na miejsca, a Baśka nr 1, strzelająca jakimiś dynksami, musiała porzucić myśli o karierze fotomodelki.
W tym momencie myślałam, że temat rudzielca jest zakończony. Dopóki nie kupiłam... Baśki nr 2.
Tym razem nie nabywałam, jak leci, o nie. W moje ręce wpadł egzemplarz niemal w pełni rozbieralny. Niemal, bo okazało się, że dłonie są permanentnie czarne. I skąd ja teraz wezmę blade dłonie na przeszczep??? Jeszcze mam dwie Raquelle kaleki, które czekają na swoją kolej...
Baśka nr 2 chwilowo również musiała zrewidować swoją wizję kariery. Zamiast powiewnych sukni założyła radosną zbieraninę luzackich ciuszków i wyskoczyła do ogródka, korzystać z uroków nadchodzącej wiosny (która to wiosna chwilę później została przysypana tonami śniegu, ale że u mnie często sesje lalek są wstawiane nie po kolei, więc i ta doczekała się publikacji z obsuwą).
Męczy mnie i dręczy żądza posiadania żółtej, lalkowej parasolki, po kolor jej butków. Albo sama zrobię, albo się złamię i nabędę u Chińczyków...
Fajna jest Baśka. Lubię ją. Jeszcze poszaleje w kieckach.
Muszę przyznać, że choć nie jestem fanką ciuchów z linii BMR, to jej w tym stroju jest naprawdę fajnie. :)
OdpowiedzUsuńGdzie to słońce jak się pytam!?
Stroje BMR są totalnie od czapy i w ogóle nie pasują lalkom, na które projektanci je wymyślili. Ta kurtka ma do tego krzywo wszytą gumkę w pasie, czyli przeróbka ją czeka.
UsuńPotyczki z przeszczepami czasem się trafiają! nie poddawaj się i szukaj niekonwencjonalnych rozwiązań!
OdpowiedzUsuńJeszcze rozważam pomalowanie jej tych łapek.
UsuńFajniutka jest!
OdpowiedzUsuńNo ba! :)
Usuńoj, lubię i ja tę pannę!
OdpowiedzUsuń