Lepiej późno, niż wcale - jak w dowcipie. Zaczęło się od kasztanowego naszyjnika, który sporządziłam na urodzinowe wyzwanie Różanego Kącika Dzieł Rąk Własnych. I poszczęściło mi się, albowiem moje kasztanowe dzieło zdobyło uznanie Asi oraz jej wspomagającego jury. :) Co niezwłocznie zamieściłam sobie w postaci banerka na boku. Na boku strony, nie moim. :)
Wymianka przyszła mi do głowy spontanicznie. Pomyślałam, że skoro Asia zorganizowała tak ciekawą zabawę na urodziny bloga, to byłoby fajnie, gdyby też coś z tego miała na pamiątkę. dlatego zaproponowałam wymiankę. To moja pierwsza wymianka, zaznaczam, wcześniej jakoś nie miałam okazji, a tu się nadarzyła. Dogadałyśmy się co do towarów na wymianę - ode mnie w szeroki świat powędrowały jabłkowe kolczyki z miedzi, a jako towarzystwo uczyniłam im stosowną zawieszkę w tej samej technice. Zamiast kamienia, zawieszka dostała do środka guzik z ważką w stosownym odcieniu. Resztę widać na zdjęciach. :)
Z tego elementu jestem bardzo zadowolona, pomysł wypatrzony w Kadoro, a udziwnienia moje. :) Całość wisi sobie na miedzianym łańcuszku rollo. A przynajmniej na miedziany on wygląda.
A tu jabłeczna rodzinka w komplecie:
Jeszcze postanowiłam sobie zaszaleć z bordową satyną i nawet mi się to spodobało.
Gabaryt zawieszki widać - jak na dłoni. :)
A takie suweniry dostałam od Asi - niestety warunki na fotografię miałam niesprzyjające, więc trudno, po lepszą wersję zapraszam do wykonawczyni, a u mnie fotki zbiorowe na dowód, że mam te piękne rzeczy - zamotek, w którym aktualnie piszę te słowa i jest mi ciepło w dekolt; trójkąt, który ściąga wzrok ludzki; bransoletkę w przedzikich kolorach, którą ciągle myziam podczas noszenia, albowiem ukośnik z TOHO15/0 to jest to, co uwielbiam, a sama nie zamierzam robić, bo niechybnie doprowadziłoby mnie to do szaleństwa. A tak - mam! :)
Na jednej fotce widać trochę źle sfotografowane dwa żółciutkie kamienie, na które mam dziki pomysł i zero czasu aktualnie, ale pomysł podoba mi się bardzo i po prostu muszę to zrobić. :)
Także na wymiance wyszłam świetnie, Asia zadowolona również, bardzo dziękuję, że przystałaś na mój pomysł i w ogóle. :) A chwilowo pochłania mnie produkcja prezentów świątecznych dla rodzinki, większa relacja po Świętach, jak już wszyscy dostaną, co mają dostać. :)
Marysiu, a ja aktualnie mam na sobie komplecik od Ciebie :) Dynda nieziemsko - to lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Miło wiedzieć, że się dobrze nosi. :)
UsuńJabłkowe kolczyki z miedzi są przepiękne, a ta zawieszka cudowna, marzy mi się taka :)
OdpowiedzUsuń