Dawno nie robiłam typowych "składaczków", koncentrując się na motaniu nitek, sznurków i koraliczków. Tak jednak wypadło, że po ostatniej Giełdzie Minerałów (plon to pół torby kamulców plus gąbka naturalna) przerobiłam niektóre z moich nowych nabytków na biżuterię dla dwóch bliskich mi osób.
ENG: I haven't made any typical "medley" jewellery for a long time. After last Mineral Exchange (I came back with half a bag of stones plus natural sponge), I made some new jewellery for two close relatives.
Pierwszy prezentuję komplet z pokrytego tytanem agatu. Z jednego sznura udało mi się wykrzesać naszyjnik, bransoletkę i kolczyki. Elementy metalowe w kolorze antycznym. Robótka owa mocno dała mi w kość, ale przemogłam opór materii.
First is the set made from agate, covered with titanium. From one string of stones I made the necklace, bracelet and earrings. It wasn't as easy, as it seems.
Głównym moim plonem z wyprawy były najrozmaitsze labradoryty, jeden z nich, surowa w kształcie płytka, stał się broszką. Zapięcie jest przyklejone od spodu klejem epoksydowym dwuskładnikowym. Labradoryt ma oryginalny kształt i pięknie się mieni, dodatkową atrakcją są efektownie zlokalizowane, czarne "wtręty".
My main crop from the exchange were labradorites. Here is one of them, recreated into a brooch. It has an original shape and beautiful colour and shine.
Nie jestem specjalnie zadowolona ze spodu, podkleiłam go złotą ekoskórką, ale pewien problem sprawiło mi wycięcie dziurek na przypinkę. Są trochę nierówne. Ale zasadnicza funkcja podklejenia jest spełniona.
Back side of the brooch is covered with golden eco-leather. I'm not satisfied with the shape of the holes, but it is functional at all.
Fotka zbiorowa moich najnowszych składanek:
A group picture of my latest works:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moje serce ucieszy się każdym dobrym słowem. :)