Zazwyczaj lubię sobie popisać, ale tutaj muszę walczyć z moją prokrastynacją w publikowaniu wpisów. A że ponoć jeden obraz wart jest tysiąc słów, jak głosi legenda ludowa, uważam się za usprawiedliwioną. Mini Me w ogródeczku, proszszszsz bardzo!
Mini Me ma na imię Merry. Czyli taka wariacja na temat mojego imienia. ;)
widzę, że relaksowanie w ogródku- to fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńOgródek to podstawa egzystencji ;)
UsuńBardzo fajnie wygląda. I ładnie jej w tym słońcu.
OdpowiedzUsuń