Moja niepohamowana miłość do kwiatów znalazła upust w poniższym dziele, naszpikowanym kwiatami do granic możliwości. Już w Ogrodzie Bestii wyżywałam się w tym kierunku, a teraz podniosłam sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. I tak oto świat ujrzała Girlanda, z labradorytowym sercem, pełna z jednej strony róż, a z drugiej wszelkiej kwiatowej drobnicy (a nawet znalazł się jeden orlik, jak mniemam), wiązana gustownie na tasiemki z organzy, kwintesencja kobiecości i romantyczności.
Zbliżenia na detale, jak ja uwielbiam robić takie zdjęcia! :)
Tak wyglądają miejsca "wylotów" tasiemek na świat:
I jeszcze więcej kwiatków...
Szklane listki takie zacne...
Mówiłam już, że będzie długo???
A z tyłu podszycie śliwkową alcantarą.
Jako się rzekło, naszyjnik bierze udział w konkursie na kalendarz Royal-Stone. Swoje uznanie dla niego i mojej wytężonej pracy możecie wyrazić w galerii konkursowej na profilu Royal-Stone.
Przy okazji doznałam olśnienia, że skoro Girlanda składa się w przeważającej mierze z koralików różnej maści, świetnie pasuje do wyzwania Szuflady...
A więc Ty jesteś Maria :) Szkoda, że te prace nie są podpisane blogowymi ksywkami, chociaż z drugiej strony można poćwiczyć intuicję. Mnie coś świtało, że to Uni z Wrzących kolorów ;)
OdpowiedzUsuńPraca jest bajeczna, tak jak napisałam na fb uwielbiam takie łączki, trochę chaosu, jak w dzikim ogrodzie. Boska!
Ano tak, ja żem to. :) Przeogromnie się cieszę, że zaczynam być rozpoznawalna z dobrej strony. ;)
UsuńJa też po zobaczeniu pracy miałam podobne skojarzenia co bluefairy - właśnie coś mi mówiło, że to Twój styl :) Pięknie wyszło, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńJak napisałam przedmówczyni, cieszy mnie rozpoznawalność z dobrej strony. :) Jeszcze tydzień i wszystko będzie jasne. ;)
UsuńPiękny naszyjnik! Życzę powodzenia w konkursie. A te detale... Są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńDetale potrafią wykończyć nerwowo przy wyszywaniu, ale uwielbiam się czasem tak wyżyć. :)
UsuńDałaś upust miłości do kwaitów ale w pięknym wydaniu :) Piękna praca cudne zdjęcia :) Powdzenia :):)
OdpowiedzUsuńZdjęcia nie oddają uroku Girlandy, że tak nieskromnie powiem. :)
UsuńMarysiu, Twoja praca jest przepiękna :) Połączenie tylu detali w tak smaczną i zgrabną całość jest dla mnie mistrzostwem świata. Trzymam kciuki za powodzenie w konkursie :)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo dopiero zamierzam osiągnąć, tym niemniej niesamowicie mnie cieszą takie opinie, bo wtedy wiem, że warto ciężko pracować. :)
Usuńcudowny
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMarysiu dawno nie było mnie u Ciebie a dzisiaj chyba jakieś wiatry mnie przywiały tu :-) i moje oczy aż się śmieją jak patrzę na Twoją cud na kolię i te kolory super .Już Ci mówiłam że zdolna z Ciebie niesłychanie babeczka .Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu, słońce moje, Twoje słowa to miód na moją duszę. :) Zakładaj konto i pisz jako Ty, żeby nie było, że Adaś ma podwójną naturę. ;)
UsuńAle cudowne prace, jestem zachwycona ! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zaś zachwycona tym, że moje prace zachwycają. :)
UsuńPrawdziwy kwiatowy ogród!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest niezwykle oryginalny, przepiękny!
Bardzo się cieszymy, że bierze udział również w naszym wyzwaniu.
Dziękuję za miłe słowa, wyzwanie samo się aż prosiło, żeby skorzystać. :)
UsuńMogłoby być jeszcze dłużej - napatrzeć się nie można.
OdpowiedzUsuńOglądam sobie te wszystkie koraliki, te delikatnie oplecione innymi koralikami, te słupeczki i listki - i napatrzeć się nie można. Tak ślicznie wszystko się komponuje, te kolory tak pięknie się przeplatają... Cudne, po prostu cudne dzieło.
Aaaa, doceniłaś moje ukochane słupki! :) Dziękuję! :* Będzie więcej słupków w przyszłości. ;)
UsuńPrzecudna! Nie mogę oczu oderwać! Uwielbiam takie kwiatowo- koralikowe miksy!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńKtóż jak nie ty, mógłby tak pociągnąć mój zez w stronę tak kolorowej i bajecznej wypocinki!!! Piękny, bajkowy, kosmiczno-beztlenowy! Mam tyły ostatnio z oglądaniem różnych blogów, ale jakieś słodko-miodne słówko rzucę do cię, bo nie mogę inaczej... :-) Gratulacje wygranej w Szufladencji, należało się!!!
OdpowiedzUsuńA myślałam, że nie gustujesz w takiej słodyczy, a tu takie zaskoczenie, bardzo mi miło! :)
UsuńBo nie gustuję... I sama bym nie założyła, ale docenić czyjąś pracę to jak najbardziej! A twoją umiejętność do mixingu-koloringu to aż się prosi! :-) A od słodyczy twych dzieł mnie zawsze mdli, ale pozytywnie, ma się rozumieć!
Usuńcudna praca... post wcale się nie dłużył, z przyjemnością oglądałam kolejne zdjęcia... musiałaś włożyć w to wiele pracy. Gratultje znakomitego efektu!
OdpowiedzUsuńMogę wiedzieć jak robisz zdjęcia, że wychodzą Ci tak dobrze? Masz jakiś specjalny sprzęt?
Fantastyczna praca :) moc kolorów :) genialna :)
OdpowiedzUsuń