Zapraszam nad staw z niezapominajkami!
Tu dobrze widać, jak skonstruowany jest boczek. Pojedyncze pasmo wykonane RAW, przechodzące w peyote. Polubiłam te kombinację.
A tak wisior prezentuje się od tylnej strony. Szkoda była zakrywać kamień, który zasadniczo z obu stron prezentował się przyjemnie.
Nieco technikaliów. O sposobie wyplatania już wspomniałam, wspomnę też, że użyłam koralików TOHO, a krawatka wypleciona jest z NihBeads. Do tego szklane kwiatuszki i listki. Plecione na nici S-lon, całość wisi na sznurku, który znalazł się moim posiadaniu dzięki nabyciu craftbaga z korallo. ;)
I formalności, oczywiście. :) Zgłaszam wisior do dwóch wyzwań. Uzasadnienia poniżej.
W pracy dominuje kolor Classic Blue z towarzystwem jasnoniebieskiego Scuba Blue. Tło jest bardzo romantyczne, o czym wspomniałam na początku, bo kamień był prezentem dla ukochanej. :)
Bo chce mi się wiosny i niezapominajek, jak nad tym stawem!
Śliczna i romantyczna oprawa dla cudownego kamienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ten kamień mnie onieśmielał nieco. ;)
UsuńZawsze zachwycam się plastrami agatów, są magiczne, a Ty wyczarowałaś ze swojego bardzo baśniowy widoczek! Piękny wisior!
OdpowiedzUsuńMam trochę agatowych plastrów na stanie i chyba zacznę je przetwarzać, skoro z tym dobrze poszło. :) Dziękuję. :)
UsuńAgaty są bardzo wdzięczne do oprawiania, ten bardziej mi się kojarzy z burzowymi chmurami, ale staw też może być ;-)
OdpowiedzUsuńO burzowych chmurach nie myślałam, ale też ładne skojarzenie. :)
UsuńKojarzy mi się z bardzo wczesną wiosną, kwiatki zakwitły, ale zwarzył je mróz, a na tafli jeziora pojawiły się delikatne kryształki lodu... Piękny!
OdpowiedzUsuńMasz takie ładne porównania, lubię je czytać. :) Dziękuję!
UsuńJak pięknie. Kamień jest piękny, ale tchnęłaś w niego życie, nadałaś mu oprawę nie tylko koralikami, ale i opisem. Przecudnie teraz wygląda .
OdpowiedzUsuńjest pięknie
OdpowiedzUsuńDla mnie to jak laguna bardziej, nie staw! Te kolory wewnątrz! No i sprytne rączki te kuleczki tak poskręcały wokół niego... Tak eligancko nawet! Prosty i szlachetny się zdaje teraz... Cieszę się, że cię doceniono! Gratki! :-)
OdpowiedzUsuń